09-12-2005 00:28
Każdy ma jakieś doświadczenia, i ja tez, niestety. Moja rodzicielka jak byłam w szkole podstawowej wysłąła mnie do psychologa za ....kare.
Efekt do przewidzenia, jako od urodzenia buntownik, wypiełam sie na to.
A czkolwiek temat mnie zainteresował, bo miałam wrazenie ze kobieta słuchała co do niej mówiłam. Jak sobie to przypomnę, to w zaszdie to nie wiedziałam co ja do niej mowie, tzn wiedziałam tylko że w koncu nie wiedziałam o co mi chodzi, bo mi o nic nie chodziło to moja mamusiamiała ze mną problem,
Do dzis moja rodzicielka uwaza mnie za osobę : bałaganiarską do potegi entej, roztrzepaną, nieobliczalną, humorzasta, i czego tylko najgorszego chce sie to ja.
Chodziłam długo na terapie, pomogła mi ona zrozumiec pewne sprawy, ale nadal nie rozumie mnie moja rodzicielka, tyle że ja juz nie próbuje sie nadw tdo niej zblizyc, w sensie uczuciowym, to bez sensu.
Ale mam przyjaciólkę, Kasię, ona wie i ROZUMIE wszystko. I rozmawia duzo ze mną, taka terapia, działa świetnie.
A dlaczego rodzina nie jest pomocna?
Bo łatwiej odrzucić niz zaakceptować, bo łatwiej skrytykować niż pomóc,
bo tego niedobrego łatwiej oskarżtyc o besczelnocs, o arogancje o buntowniczy charakter , o wieczny bałagan, chaotyczne wypowiedzi czyli postawe nieakceptowalną i społecznie takie odrzucenie jest usprawiedliwione, bo przeciez widac jaki taki człowiek jest.
a jest trudny, to napewno.
Dzis rozmawiałam z moja rodzicielką, zdołowała mnie,
co mi pozostaje?
Ograniczyc rozmowy z rodzicielką, bo zamiast pomóc mnie dołuje,
wpadła rodzicielka na wspaniały pomysł, że pójdzie do mojej pani psycholog i powie jej jaka ja byłam okropnym dzieckiem i potem tez, i może w koncu bym sobie zrobiła pożadek, dałby Bog, tez o tym marze, od urodzenia,
nie warto nic mówic, bo bardziej taka postawa boli i człowiek sie nie moze pozbierac,
ilepiej czytac forum i czuc sie lepiej dzieki temu.....tu przynajmnie nikt nie rani drugiego człowieka
a jak próbujesz rozmawiac to masz potem taki stan jak ja dzis, i zastanawiam sie po cholere ta kobieta mnie urodziała?
pozdrawiam wszystkich
zdiagnozowane ADHD